Sama przyszła do kuchni,
położyła się na stole w ceratę
w kwiatki, podając mu do ręki nóż od masła.
Gdyby przeciął skórę, jak z morza
wydobyłby się syreni śpiew.
Sączyłby się po stole, nucąc
o tęsknocie i skradzionych skrzydłach.
wydobyłby się syreni śpiew.
Sączyłby się po stole, nucąc
o tęsknocie i skradzionych skrzydłach.
Melancholia pamięta wszystko, nawet
stłuczone kolano- przez nikogo nie ucałowane.
Żal zostawił na ciele blizny
jak na pomniku Nike (nie tej z Samotraki).
stłuczone kolano- przez nikogo nie ucałowane.
Żal zostawił na ciele blizny
jak na pomniku Nike (nie tej z Samotraki).
Myślisz, że Melancholia jest jak człowiek:
wątroba, trochę tłuszczu, worek kości,
ale w środku są upchane tylko ludzkie Serca.
wątroba, trochę tłuszczu, worek kości,
ale w środku są upchane tylko ludzkie Serca.
W kuchni najlepiej się tęskni,
a każde Serce złączone ścięgnami
bije jednym taktem za czymś innym:
śniegiem, papierosem, niewidzącym już spojrzeniem...
a każde Serce złączone ścięgnami
bije jednym taktem za czymś innym:
śniegiem, papierosem, niewidzącym już spojrzeniem...
A w rytm każdego z nich zszywasz
skórę twardą jak marmur,
słuchasz lamentu syren o zabranych skrzydłach.
Uszy bolą od szlochu, krew się burzy,
skórę twardą jak marmur,
słuchasz lamentu syren o zabranych skrzydłach.
Uszy bolą od szlochu, krew się burzy,
a źrenica szuka na granicy horyzontu
cieni ukochanej przeszłości.
cieni ukochanej przeszłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz