piątek, 4 września 2015

#5. Stary marzec.




Kraków,12 marca 2015
czwartek 
N.! 

Dzisiejszy dzień jest pochmurny, ale jeżeli mogę być szczera, to takie wolę. Okno w mieszkaniu wychodzi na zachód tak, ze popołudniami cały pokój wypełniony jest jaskrawym światłem do tego stopnia, ze trzeba mrużyć oczy. 
W dni takie jak te jest zimno, ale wielkie wałki chmur chowające słońce dają wytchnienie i czas. Dla mnie to niezwykle cenne, nigdy ich dosyć. 

Marzec zawsze przypominał mi tkaninę z nożem wbitym w sam środek. Dzielił się na przed i po. Piszę Ci to, bo uświadamiam sobie, że w tym zalążku wiosny jest potencjał i piękno. 
Piękna do tej pory nie dostrzegałam. No bo co to mogłoby być? Zima ledwo co odeszła, ziemia jeszcze  śpiąca, mokra i brudna, trawa ma kolor topieliska a drzewa są łyse, przygarbione i niezgrabne. Wokół jest szaro, brudno i zimno, a Ty czujesz tylko litość nad tą biedną ziemią, zbyt ospałą, nagą i z pozoru niedołężną. 

Tyle że ziemia nigdy nie jest niedołężna. Zauważyłam, ze w tej brzydocie jest potencjał, tajemniczy zatrzask, który uwalnia życie. Bo trzeba tylko uważnie patrzeć. Wszystko się zbiera w sobie, pełza w górę, otrząsa się, wystawia nieśmiało twarz w stronę stalowoszarego nieba. W roślinach, drzewach, ziemi energia pełza do przodu, kumuluje się... Głupotą jest czuć litość do czegoś, co rodzi się doskonalsze do nas w swej prostocie, na przekór silniejsze. Potrzeba tylko czasu. 
Marzec potrzebuje czasu, by zebrać się w sobie,skumulować w drobnych pędach to co najlepsze. Pozwolić wykluć się z tej brzydoty temu, co później śmiało nazwiesz pięknem. 
W szarości kryje się najwięcej kontrastów. 

Czas może wydawać się bezlitosny. Zależy czego od niego oczekujemy. Wydaje mi się, że gdyby to było możliwe, by coś czuł, gdyby go spersonifikować, Czas czułby litość tylko w stosunku do drzew. Cichych lasów, na w pół martwych borów. Czekających, trwających i rosnących we własnym schemacie, przestrzeni porośniętej mchem. 

Jesteś w stanie to sobie wyobrazić, N.? 




2 komentarze:

  1. pięknie i intensywnie opisałaś przedsionek pomiędzy zimą a wiosną.
    i czas, ten bezlitosny dla nas czas...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Ci, że przeczytałaś i cieszę się, że tak myślisz.

      Usuń

Obserwatorzy