sobota, 17 października 2015

#10. Dziennik: Możliwości.

Muzyka.


Celuj w księżyc, bo nawet jeśli nie trafisz, będziesz między gwiazdami.
Patrick Süskind– Pachnidło. Historia pewnego mordercy


Kraków daje wiele możliwości.
Dla równowagi studia i nauka pochłaniają większość czasu i owe możliwości pozostają jedynie w sferze planów.

W piątek udało mi się pójść do krakowskiej filharmonii i po raz pierwszy zobaczyć taki występ.
Cóż, mogę dodać także, że po raz pierwszy zobaczyłam też tak wielką pasję.

Muzykę klasyczną trzeba czuć i podświadomie jej szukać. Tak przynajmniej myślę o tych, którzy jej słuchają i tworzą. Ten rodzaj sztuki w specyficzny sposób działa na odbiorcę, bo nie podaje odpowiedzi na tacy.Nie ma słów, by opisać emocje, prostych zwrotów, by opowiedzieć historię. Wymaga się skupienia i wrażliwości, by w plątaninie dźwięków, niesamowicie harmonijnej nawiasem mówiąc, wyłowić każdą myśl i intencję.

Dyrygentem był Modestas Pitrėnas i jestem pewna, że wspominając koncert orkiestry symfonicznej będę miała go zawsze przed oczami. Będę pamiętać jego pasję i emocje, bo sztuka z natury ma być szczera i dokładnie to widziałam na scenie.

Szczerość, prawdę i emocje. Nie dało się nie uśmiechnąć

Rok akademicki rozpoczął się już na dobre, materiału coraz więcej, stos książek na biurku rośnie,  z dnia na dzień więcej zajęć klinicznych... Nie narzekam, bo jeszcze nie czuję braku czasu i presji zbliżających się zaliczeń. 
Póki co myślę, że Kraków jest pełen możliwości. 

Tylko na końcu analizuję sytuację. Zawsze byłam zbyt ostrożna. 

Na koniec dodam tylko, że w muzyce klasycznej jest pełno tajemnic. Można miedzy jej dźwięki upchać trochę własnych. 


P.S. 
w linku znajdziecie utwór jednego z moich ulubionych artystów. Koncert symfoniczny, w którym uczestniczyłam, odbył się w ramach DNI MUZYKI LITEWSKIEJ W FILHARMONII KRAKOWSKIEJ

P.S.S. 

mam straszne zaległości w czytaniu Waszych blogów- PRZEPRASZAM! 
gdy tylko będę mieć chwile czasu- biorę się do czytania :). 




2 komentarze:

  1. Uwielbiam muzykę klasyczną, bardzo mnie uspokaja. Na co dzień słucham sobie muzyki filmowej (polecam do nauki i do pisania!) i nie wyobrażam sobie, żebym mogła z niej zrezygnować, tym bardziej w takie jesienno-zimowe wieczory. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w 100%! :) Taka muzyka, a zwłaszcza filmowa idealnie nadaje się do pisania, a przy nauce pomaga sie skupić. Swoja drogą w tego typu muzyce można znaleźć najbardziej inspirujące muzyczne perełki !

      Usuń

Obserwatorzy